Mapa płac Wielkiej Brytanii

W 2008 roku Brytyjczycy zarabiali na godzinę średnio 11,87 funtów.

Różnice średnich tygodniowych wynagrodzeń w różnych częściach Wielkiej Brytanii sięgają kilkuset funtów. Najlepiej – tu nie ma zaskoczenia – zarabiają zatrudnieni w londyńskim City. Niewiele gorzej wypada pobliskie Tower Hamlet. Najgorzej płacą w Penwith w Kornwalii.

Podczas, gdy zatrudnieni w londyńskim City w 2008 roku otrzymywali średnio 895,8 funtów tygodniowo brutto, to osoby, które pracują w malowniczym Penwith mogą liczyć na zaledwie 312,6 funtów za tydzień pracy.

Londyn, Walia, Irlandia Płn.

Zarobki londyńczyków biją na głowę te osiągane w innych regionach kraju. Mediana wynagrodzeń w brytyjskiej stolicy to 612 funtów tygodniowo. W całej Wielkiej Brytanii jest to 478,6 funtów, a w najsłabiej wypadających w tym zestawieniu Irlandii Północnej i Walii – 417,6 i 421 funtów.

W części Londynu, w której zarabia się najgorzej, a więc w Merton w "Outer London", mediana wynagrodzeń jest jedynie nieznacznie niższa niż średnia dla całej Wielkiej Brytanii. Jest to też jedyna część stolicy, w której zarabia się poniżej "średniej krajowej".

Średnio powyżej 800 funtów tygodniowo zarabia się za to na City oraz w Tower Hamlets. Znacznie powyżej 600 w Westminster, Camden, Islington i Hammersmith. Zaskakująco słabo w tym zestawieniu wypada Kensington i Chelsea, gdzie można zarobić średnio "zaledwie" 541,3 funtów, co wynika z "mieszkaniowego" charakteru dzielnicy i dużej ilości sklepów skupionych na tym obszarze.

Pod względem wysokości zarobków kolejnymi, po Londynie, regionami kraju są południowy wschód (499,8 funtów) z Kent (475, Cool

, Buckinghamshire (521,3) i Oxfordshire (495,4), wschód (468,1) z Cambridgeshire (494,2) oraz Szkocja (460,1).

W Anglii najgorzej zarabia się na północnym-wschodzie kraju (420,6). Tam w miarę przyzwoicie wypadają Darlington (438,7) i przemysłowe Middlesborough (412,3). Jednak są także miejscowości, gdzie średnia zarobków jest – jak na UK – wyjątkowo niska. Na przykład w Berwick-upon-Tweed zarabia się średnio zaledwie 320,9 funtów tygodniowo. Pozostałe części kraju – a więc głównie jego zachodnia część - oferują średnie wynagrodzenia na poziomie ok. 450 funtów tygodniowo.

Zdecydowanie najgorzej w zestawieniu całej Wielkiej Brytanii wypadają Irlandia Płn., gdzie można liczyć na 417,6 funtów tygodniowo i malownicza Walia, gdzie można zarobić 421 funtów, a żadne hrabstwo nie oferuje średniej płacy przekraczającej 500 funtów na tydzień.

Lekarze i sprzedawcy

Oczywiście podobne różnice dotyczą także wynagrodzeń w różnych zawodach. Jeżeli wziąć pod uwagę średnią wynagrodzeń to na Wyspach najlepiej mają się lekarze (977 funtów tygodniowo), kadra zarządzająca (727) oraz inżynierowie i naukowcy (691). Całkiem nieźle zarabiają także nauczyciele, którzy mogą liczyć średnio na 657 funtów tygodniowo.

Zdecydowanie najgorsze wynagrodzenia Office for National Statistics odnotowuje w handlu, gdzie można zarobić średnio niewiele ponad 270 funtów. Nawet w obejmującej większą liczbą zawodów kategorii pracowników wykonujących proste prace w usługach i administracji średnia płaca jest wyższa i nieznacznie przekracza 300 funtów tygodniowo. Także w "obsłudze klienta" sytuacja wygląda lepiej i osoby zatrudnione w tym sektorze gospodarki mogą liczyć średnio na prawie 320 funtów tygodniowo brutto, a więc więcej niż np. ci, którzy wykonują proste prace biurowe (300 funtów).

Na Wyspach popłaca także zatrudnienie w sektorze budowlanym. Wykwalifikowani pracownicy mogą na budowach liczyć średnio na ponad 450 funtów tygodniowo, czyli o prawie 100 funtów więcej niż sekretarki (355,7).

W 2008 roku Brytyjczycy zarabiali na godzinę średnio 11,87 funtów.

Warto wspomnieć jeszcze, że na Wyspach lepiej płacą w sektorze publicznym (522,6) niż prywatnym (460).

Wszystkie dane za Office for National Statistics.

Dane o wynagrodzeniu dotyczą dorosłych, zatrudnionych na pełen etat i nie uwzględniają "chorobowego".

Ciekawie to wyglada

tylko szkoda ze mys ie nie mozemy takimi zarobkami pocieszyc ;(